Dołączyłam do maknetowego dziergania i czytania :)
U mnie w tym tygodniu wygląda to tak
Na drutach dwie proste chusty. Wielokolorowej poprawiam brzeg, bo się zwijał (w sumie poprawię go, jeśli znajdę kłębuszek z resztką włóczki, bo się schował łobuz). Czerwoną robię już zgodnie z przepisem na prostą chustę, czyli samymi prawymi. Obie chusty robione według tych przepisów, a jakby ktoś chciał robić na okrągło, to jest też pięć takich szali.
Kończę czytać Zamek w chmurach Diany Wynne Jones, czyli kontynuację Ruchomego zamku Hauru. Bohaterem jest Abdullah, młody handlarz, który od tajemniczego nieznajomego kupuje latający dywan. Zupełnym przypadkiem uaktywnia go w czasie snu i dzięki temu poznaje księżniczkę ze swoich marzeń o wdzięcznym imieniu Kwiat Nocy. Gdy młodzi zakochują się w sobie i postanawiają razem uciec, dziewczyna zostaje porwana przez ifryta, a Abdullah ląduje w sułtańskim więzieniu, oskarżony o uprowadzenie jej.
W piątek były urodziny bloga (piąte, jeśli nic nie pokręciłam), ale zwyczajnie o nich zapomniałam, bo w sobotę swe pięćdziesięciolecie obchodził serial Doctor Who :) Może w najbliższych dniach napiszę coś z obu tych okazji :)
Super, że się przyłączyłaś.
OdpowiedzUsuńTe książki to fantasy?
Jestem u Ciebie po raz pierwszy i zostaję :) Może przyłączę się do akcji :)
OdpowiedzUsuńLatający dywan... fajnie brzmi. Niebezpieczne tylko, że się sam uruchamia ;)
OdpowiedzUsuńFajne chusty, ta kolorowa baaardzo mi podchodzi!
pozdrawiam :)