Ośmiorniczka

Doszłam do wniosku, że ośmiorniczki są bardzo łatwe do zrobienia.W dodatku całkiem szybko powstają. W rezultacie "wykluła się" kolejna, tym razem niewielka, ślicznotka.

Robiłam ją bez konkretnego wzoru. Ot, kulka (przynajmniej z grubsza ;) ) z mackami w spiralkę.

Mimo chaosu organizacyjnego, w którym żyję, wczoraj udało mi się zrobić coś porządkującego rzeczywistość. Przynajmniej wirtualną. Tym czymś było zrobienie dwóch dokumentów z linkami do inspiracji. Chyba będę częściej korzystać z dysku google

W odpowiedzi na komentarze:

Plekousa - Chciałam napisać, że się cieszę, ale chyba nie wypada cieszyć się z tego, że ktoś jest głodny ;)
Anonimowy - Niczego nie obiecuję, ale postaram się.
mazionta - Dziękuję :)
kati777 - Z jesiennym już chyba nie ma co startować, ale myślę, że bożonarodzeniowy niedługo będzie gotowy :)
KatSzy - Miło, że mogłam pomóc. Pozdrawiam serdecznie :)

Inspirujące wieńce

Wieńce za mną chodzą, więc korzystając z wolnej chwili przejrzałam Ravelry i przygotowałam ten wpis.

Jedna z wersji Autumn Wreath.

Jak łatwo zgadnąć, myszki mnie z tych wieńców wołały ;)

Halloweenowa propozycja dla robiących na drutach :)

Pompony świąteczne (myślę, że to dobry pomysł dla dzieci)

Wzór, niestety, już nie jest dostępny, ale zdjęcie może posłużyć jako inspiracja.

Biały wieniec dla pracowitych :)

Z trzema łobuziakami (widać, że to łobuzy, prawda?)

Taki trochę smutny Tęczowy Most.

Czy moje jabłko może być normalne?

Chyba nie. W każdym razie na cztery zrobione przeze mnie jabłka, trzy mają udziwnienia typu oczy. To akurat oczu nie ma, ale ma cerę (znaczy zacerowane jest).

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pamiętam, z którego z dwóch wzorów na jabłka korzystałam, a owoc stoi teraz w Tułowicach na wystawie Art Mikst, więc nie mam go jak obejrzeć :/ Jednak na pewno jest to jeden z dwóch podlinkowywanych wcześniej wzorów.

I czas na pierwszą w moim dorobku paprykę.

A tutaj oba wytworki razem :)

Wczoraj byłam na otwarciu Art Mikstu w Tułowicach, więc ominęło mnie otwarcie wystawy Nieogłaskany dziwotwór, ale dziś poszliśmy zapoznać się z tematem. W rezultacie jutro idę kupić książkę :)

Jutro pójdę do szpitala, by wyznaczyli mi nowy termin zabiegu :/ Boję się trochę, że znów będę musiała czekać miesiąc, a potem coś wyskoczy, co uniemożliwi cięcie i w rezultacie będzie się to ciągnąć miesiącami, ale może tym razem się uda.

W odpowiedzi na komentarze:

Anek73 - Dziękuję :)
Kasia - Dziękuję, ale muszę się przyznać w tajemnicy, że moje maskotki same wybierają sobie buzie, a próby wymuszenia realizacji mojej wizji powodują, że muszę je poprawiać.
Makolina - Postaram się.

W biegu

Spieszę się na Art Mikst w Tułowicach, więc wpis bez odpowiedzi na komentarze, za to z Poduszkiem (lepszego imienia dla niego nie mam)

Pierwotnie miał mieć włosy, miał być nawet dziewczęciem z warkoczami, ale się uparł i jest łysym facetem ;)

Wpis owocowo-warzywny nr 2

Jak tak dalej pójdzie, to zostanę szydełkowym ogrodnikiem/sadownikiem/działkowcem. Może te wpływ jesieni? Ale do rzeczy.

Rzecz pierwsza: jabłko.

Wzór wzięłam ze strony Lion Brand Yarn

A teraz widok z przodu, czyli "moje jabłko nie może być normalne" ;)

Rzecz druga: pomidor.

A właściwie, jak go nazwała autorka wzoru, Ami'mater.

 W odpowiedzi na komentarze:

Anioły Anielki - Dziękuję :)

hand made by pstro - Dziękuję :) Początkowo była szansa, że uniknę cięcia, ale gdy po powrocie do pracy drugiego dnia wróciłam z bólem, uznałam, że lepiej ciąć wcześniej, bo większe szanse na odbudowę nerwu.

Miłej niedzieli wszystkim :) Idę dalej chorować (choć może już wracać do zdrowia?), szydełkować i czytać Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Dicka.

Owocowo-warzywny wpis

Jesień robótkowa mnie dopadła, więc z szydełka schodzi sporo warzyw i owoców. Nie wszystkie są dokończone, ale będą. Mam nadzieję, że będą.

Oto ostatni element "zbiorów" z zeszłego weekendu, czyli limeta z liśćmi

Wzór pochodzi z książki L. Stanfield Ptaki, motyle i inne zwierzątka. 75 modnych wzorów

A teraz czas na zrobioną wczoraj marchewkę

Ten wzór pochodzi z bloga NyanPon's Knits and Crochet

W miniony wtorek miałam mieć cięty nadgarstek (skutek Zespołu cieśni), ale przy przeziębieniu zabiegów nie robią. A infekcja mnie dopadła potężna, bo kombo zatoki+gardło+oskrzela :( Pociesza mnie tylko to, że przez choróbsko odwlecze się mój przymusowy odwyk od robótek. Rzekomo nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;)

W odpowiedzi na komentarze:

hand made by pstro - Ładne, prawda? Koniecznie muszę sobie takie zrobić :)
Zdolność-tworzenia - Dziękuję :) Dwa jabłuszka poszły w świat przed sfotografowaniem, ale mam już jedno nowe zrobione. Śliweczka jakoś mi z pamięci uciekła.
Aneladgam - Dziękuję :) Ta gruszka jest za duża na kolczyki, ale gdzieś mi mignął wzorek na mniejszą.
Akademia Rękodzieła Bocian - Dziękuję :)
Plekousa - Moje są niestety niejadalne :/

Wpadła gruszka do fartuszka

W czwartek dokończyłam gruszkę według wzoru z Play Fruit Set

Dodałam jej tylko oczka i uśmiech

I widok od spodu

W odpowiedzi na komentarze:

Kasia - Dziękuję :) I również pozdrawiam :)

Jest mała. Jest słodka. Jej krzyk ogłusza (na razie - później będzie zabójczy). Oto młodziutka Mandragora

Robi się ją dość szybko, choć włosy mogą dać w kość ;) Wzór znajdziecie na tym blogu.

W odpowiedzi na komentarze:

Panorama LeSage - Czekam na wynik :)
Kasia - Cieszę się, że mogłam podsunąć pomysł :)

Halloweenowe inspiracje

Dawno nie dzieliłam się z Wami fascynacjami z Ravelry, więc chyba czas najwyższy to zrobić.

Na początek dwa wieńce:

• Ten zaatakował znienacka. I dobrze, bo dzięki temu dodałam do obserwowanych Repeat Crafter Me (uwaga link przenosi do wzoru, nie do strony głównej)

• Drugi wieniec już od wielu miesięcy czeka na zrobienie. Wzór pobrałam stąd.

Od jakiegoś czasu chodzi za mną zmaltretowana laleczka voodoo

Ponieważ kocham słodycze, te muffinki automatycznie wskoczyły na listę "muszę zrobić" :)

A że na jutro szykuję zupę z dyni, więc ten okaz również wpadł mi w oko.

Na wszelki wypadek pobrałam również wzór na ten kostium ^^

A Wy szykujecie się na Halloween?