28 października 2014

Art Mikst i po Art Mikście

Półtora tygodnia temu, jak niektórzy z Was wiedzą, zawiozłam swoje rzeczy do Tułowic na Art Mikst. Jest to mała wystawa w Tułowickim Ośrodku Kultury i pojawiają się na niej malarze, rzeźbiarze i rękodzielnicy z Opolszczyzny. Tradycyjnie na otwarciu dostaliśmy prezenty (w tym roku spodek, filiżanka i dzbanuszek do zaparzania herbaty). Miały być jeszcze foldery ze zdjęciami i opisami wystawców, ale wygląda na to, że nie udało się ich wydrukować przed końcem wystawy :( Mam nadzieję, że zgodnie z obietnicą zostaną do nas wysłane.

Moje stoisko wyglądało tak


Kilka rzeczy szykowałam na ostatnią chwilę, więc nie wszystko ma osobne zdjęcia, ale dwie nowości mąż sfotografował, więc pokazuję.


Jeden z grzybków z Mario według wzoru z tego bloga. Na zdjęciu zbiorczym jest też wersja czerwona, a kiedyś miałam też fioletową z czaszką :)


Kokeshi doll według wzoru, który nie jest już udostępniany. O ile dobrze zrozumiałam, dół miał być niezamknięty, ale wolałam jednak dorobić jej denko i wypchać :)

I to chyba tyle na dziś. Wracam do dłubania Out of Gas. Jestem już na początku części z wzorem :)

25 października 2014

Bezmiar cienizny

Kupiłam sobie kiedyś motek szarej Lana Gatto Harmony 2/30. Jakiś czas temu pokazałam na blogu zdjęcie dokumentujące przewijanie tej półtorakilometrowej cienizny. W końcu przyszedł czas na chustę. W planach miałam Walk in the World a While, nie odstraszyły mnie nawet osobno robione bordiury, ale poległam na dwóch lewych przerabianych razem za tylną pętelkę :( Na szczęście byłam przygotowana na taką ewentualność i miałam pod ręką wydrukowany wzór na Out of Gas. Trochę się boję, że może wyjść mała, bo wzięłam cieńszą włóczkę i cieńsze druty niż w przepisie, ale w sumie ja tez jestem mała, więc chyba się wyrówna ;)



Na tablecie natomiast Król Bezmiarów, którego zaczęłam w pociągu do Tułowic, a dopiero po powrocie do domu przekonałam się, że jest to tom drugi Księgi Całości. Trudno, Wiedźmina też czytałam nie po kolei.

Oczywiście dołączam tym wpisem do zabawy u Maknety :)

9 października 2014

Zapasy i lektury

Ten wpis miał być wczoraj, ale wzięłam się za zwijanie włóczki. 1500 metrów dało mi nieźle popalić, ale za to chusta będzie śliczna :)


Trzy godziny zwijania kłębka zaowocowały bólem ramienia, więc czapki Jayne'a, którą robię teraz z włóczki Katia Peru, nie powstało zbyt dużo, ale myślę, że jutro już będzie gotowa. Na zdjęciu poniżej kawałek czapki, mały kłębek długiej nitki i książka, którą planuję dziś zacząć, a może i skończyć, bo seria jest świetna :)


Na koniec jeszcze zdjęcie części moich zapasów zimowych. Mam nadzieję, że przed końcem zimy z motków zostaną resztki, a ja będę się mogła cieszyć cieplutkimi ubraniami :)


Zapasy wklejam przez Truscaveczkę, która nawet zrobiła odpowiednią odznakę...


...a wpis zgłaszam do zabawy u Maknety :)

1 października 2014

Znów dziergam i czytam

Zmobilizowałam się w końcu i zrobiłam zdjęcie czytelniczo-róbótkowe, więc ponownie dołączam do cotygodniowej zabawy :)

http://www.makneta.com/search/label/yarn%20along

Dziś skończyłam zaczętą w kwietniu Gail. Jeszcze tylko zblokuję i będę mogła pomyśleć, co z nią zrobić, bo zaczynam mieć więcej otulaczy, niż jestem w stanie nosić ;)
Kończę czytać "Zapisane w kościach" Simona Becketta. Jakoś powoli idzie, choć książka mi się podoba. Nie rozumiem tego :/


A na deser komplecik, który zrobiłam w zeszły weekend :) Jeśli klikniecie w zdjęcie, otworzy się blog z wzorem na opaskę.

http://taras-knits.blogspot.com/2008/03/ear-warmers-versions-1-2.html

W odpowiedzi na komentarze:

Lena MadHatter - Dziękuję :) Bardzo duży jest, nawet tatę przerósł :)
Kasia J. - Dziękuję :) Przystojny po tacie :)
Ewa - Dziękuję :)
Na Opak -Dziękuję :) Może na Facebooku?
Related Posts with Thumbnails