5 września 2024

Wyjątkowo upalny wrzesień

Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że zrobienie w ramach KALu #WrapMeCardigan z moherowej włóczki nie będzie problemem. W rezultacie sierpień spędziłam lepiąc się do robótki i cała byłam we włoskach. Ale skończyłam i jest ładny :D




Przydatność potwierdzona ;)




Po niemal pięciu latach w końcu schowałam nitki w Christinie od Tęczowego Kota, więc dziś chustę przeprałam i blokuję.




Ciężko jej zrobić jakieś normalne zdjęcie, bo po naciągnięciu krótszy bok ma 140 cm. 

Dobra, to wracam do dłubania chusty w kształcie liścia klonu :D

2 stycznia 2024

Nowy rok, stara ja

 Ten wpis miał pojawić się wczoraj, ale nie mogłam zlokalizować zdjęcia, które chciałam w nim umieścić. Pomyślałam, że to w sumie nie problem, bo zrobię nowe, na którym będzie widać więcej swetra. Dziś jednak okazało się, że stare zdjęcie jest nadal aktualne, bo muszę spruć tak mniej więcej 20 cm, bo źle odejmowałam oczka. Czyli nic się nie zmieniło i nadal zdarza mi się nie ogarniać czytania angielskich opisów wzorów.

Ale oto on, sweter robiony w ramach Pathfinder MKAL 2023 na drutach 3,5 i 4,5 z wełny Lettlopi



Wzór jest oparty na Rova Sweater, ale robimy od dołu i mamy cztery ścieżki do wyboru. Ja akurat zaczęłam od południa, na rękawy chyba wezmę wschód, karczek będzie zachodem, a wykończenie dekoltu północą.

Coś mi się widzi, że ten rok będzie pełen swetrów ;) 

13 sierpnia 2023

Jaskry dwa i KAL

Jak to mówią "nadejszła wiekopomna chwila" i mam swój pierwszy sweter. Wzór to Ranunculus, z którego wcześniej zrobiłam bluzeczkę bez rękawów. Teraz obie wersje leżą i czekają na pranie.

Zachęcona sukcesem chciałam zrobić Palomę, ale nie mam odpowiedniej włóczki :( Chyba na razie nici z eleganckiego sweterka.

Miałam nie zapisywać się więcej na żaden CAL lub KAL, ale uroda i prostota chusty mnie zauroczyła, więc dłubię swoje Pierwsze Zaklęcie

 


Włóczka to kokonek 3 nitki b/a o długości 500 m, a druty są grubości 3,5 mm.

W ramach małego zrywu czytelniczego przeczytałam w tym tygodniu dwie książki, do których mam dostęp dzięki Empik Go, czyli Rolady i romanse Małgorzaty Starosty (komedia kryminalna) i Fuga. Powieść polifoniczna. Magdaleny Anny Sakowskiej (sci-fi). O ile pierwszą polecam bardzo wszystkim miłośnikom komedii kryminalnych, o tyle o drugiej nie wiem co myśleć. Z jednej strony początkowo miałam "o, to odgapione stąd, a to stamtąd", z drugiej historia gladiatorów przyszłości mnie wciągnęła. Jednego jestem pewna: nominowanie tej książki do Zajdla to jakaś pomyłka. W sumie jeśli nie macie czasu na czytanie, to możecie sobie odpuścić.
Related Posts with Thumbnails