Jeszcze nie wiem, jak go wykorzystam, ale na pewno coś wymyślę ;) A że jest środa, to przy okazji usiłowałam pokazać, że nadal czytam Sherlocka, ale literki mi rozmazane wyszły.
...bransoletki, bo pododawałam co nieco do tych wcześniej zrobionych oraz zaczęłam kolejną
Zdjęcie jest dowodem na to, że nawet ze statywem umiem zrobić nieostre zdjęcie (na prawdę klątwa jakaś albo co, bo dwa zdjęcia się wcale nie zapisały na karcie). Zaczynając od góry mam:
- Sherlocka: lornetka, rewolwer, filiżanka, skrzypce (choć sklepy twierdzą, że to gitara) i paszport
- Supernatural: skrzydła, lampę, nabój, sztylet, kasetę, buteleczkę z solą, kajdanki i koniczynkę
- Alicję w Krainie Czarów: klucz, królika-herolda, dzbanek, koronę, karty, filiżankę i głowę królika
- Supernatural: krzyż, banknot (choć chłopcy raczej kart używają), lampa, pentagram, buteleczka z solą, kaseta, serce demona, rewolwer, klucz z kroplą krwi Lilith
- Hannibala: łyżka, książka kucharska, widelec, głowa jelenia, nóż
- Firefly: japonki, rewolwer, truskawka, grzebyk, liść
Inne wpisy robótkowo-czytelnicze znajdziecie pod poniższym linkiem
W odpowiedzi na komentarz:
Lena MadHatter - Dziękuję :) Chcesz ten konkretny egzemplarz czy tylko wzór?
fajne bransoletki, ciągle odkrywam jakieś nazwy dla wzorów ;)
OdpowiedzUsuńa co do sherlocka zdecydowanie wolę go w lekturze niż w serialu :)
Supernatural to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńTwoje robótki to mistrzostwo świata, że nie wspomnę o pomyśle na druty z gumkami recepturkami. ;)
OdpowiedzUsuńbransy cudne! szerlokową i fajerflajowa najcudniejsze, wiadomo :-D
OdpowiedzUsuńPodziwiam czytanie na taki ekraniku^^ A bransoletki cudne, mój faworyt to Supernatural I ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie gdzie wykorzystasz ten "emblem" , a Twoja kolekcja zawieszek powalająca, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne bransiki :) Hanibal wymiata:))))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja namiętnie kupuję zawieszki:)))) Nie przestajesz mnie zadziwiać z tym małym ekranikiem! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny wzór dziergasz. nawet jesli jeszcze nei wiesz do czego go wykorzystasz, to w przyszłości na pewno znajdziesz zastosowanie. czasem takie pomysły muszą dojrzeć.
OdpowiedzUsuńAnka
Fajne te branzoletki. Sama je robisz? Niestety z drutow jestem noga, a wlasciwie stawiam pierwsze kroki, gdy tylko uwierzę trochę w siebie i przyspieszam oczka mi spadają i niestety nie wiem jak je załapac, wiec zaczynam wszystko od począku. A to troche demotywuje i robotka nie posuwa się naprzod. Ale te gumki na koncow drutow to chyba nie po to? Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńTak z ciekawosci, podejrzalam u Ciebie te Networked Blogs Co to takiego? Na co Ci to sluzy. Czy warto to zainstalowac? Pytam bo chcialam skopiowac u siebie. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńSuper bransoletki. Hannibal i głowa jelenia bardzo mi się podobają. Nie mogę się doczekać na nowy odcinek :D. Sherlocka nie czytałam, mam wielką ochotę to nadrobić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne bransoletki
OdpowiedzUsuńNiezorientowana jestem, a ten browncoat to czego symbol???
OdpowiedzUsuńJa też wypasionym aparatem i ze statywem mam problem z ostrością. Tyle, że okazało się, że mąż przestawił cuś tam i robiłam zdjęcia bez automatycznej nastawy ostrości w aparacie. Ale ostatnio i tak najlepiej robi mi się komórką.