Zaległości mam straszne, więc zaczynam nadrabiać.
Tak wyglądało nasze stoisko (Agi i moje) w Babicach
Spotkałyśmy tam Nadię, której bloga czasem podglądam :)
Mimo upału było bardzo przyjemnie :)
Ciąg dalszy nastąpi, gdy znajdę chwilę czasu, a o to ostatnio dość trudno :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :*