Akumulatory do aparatu głupieją, ale mężowi udało się zrobić kilka fotek moich najnowszych wytworów.
Na początek trzy pary prostych kolczyków: Yin-Yang, koty i "pandorki" na siatce.
Maleńkie buteleczki ostatnio chyba są modne. Moja zawiera trochę "śmiecia" elektronicznego.
I zbliżenie na buteleczkę
Na koniec jedyny wyrób szydełkowy, czyli truskawka według tego wzoru
W odpowiedzi na komentarze:
Dorotka - Dziękuję :) Kulkowatość pierwowzoru mnie urzekła, więc musiałam zrobić swojego :)
kot&malenstwo - Dziękuję :)
pesymistka13 - Dziękuję :) Mechatronika wydaje mnie się tak ciekawa, że sama bym z chęcią do tej szkoły poszła ;)
Skleroza nie boli, czyli szybka edycja:
Mało brakowało, a zapomniałabym Wam pokazać mój nowy wisiorek z Alicją. Z przyczyn nieznanych znów grafika pod kaboszonem się rozmyła z lekka.
Witaj Kasiu! Zaglądam nie często ale jak jestem to wszystko hurtowo:) Taki ten nasz świat zabiegany. Biżuteria śliczna, truskawka słodka bardzo. Jejku w jakim sterylnym pomieszczeniu pracujesz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń