Żyję nadal, jakby ktoś się niepokoił, ale po przejściu na czterobrygadówkę nie umiem znaleźć czasu na wiele rzeczy :( Na szczęście niedługo urlop (przymusowy, bo zakład nie będzie pracował), więc myślę, że nowości trochę się pojawi. Może nawet części UFO-ków się pozbędę...
Dzięki Trus odkryłam cudną księgarnię i kupiłam sobie dwie książki
Ps. Mimo, że pozbawi mnie to ostatniego dodatku za niedzielę, liczę po cichu na odwołanie zmiany w tę niedzielę, bo chciałabym w końcu pokazać Wam zdobycze z Prudnika.
Pozdrawiam! Juz jestem ciekawa twoich steampukowych lalek i co tez z Prudnika przytaszczyłaś:)
OdpowiedzUsuń