Po pierwsze w pewnym miejscu zrobiłam błąd i przy poprawianiu sprułam tylko część każdego okrążenia, co spowodowało, że "naprawiane" oczka miejscami wyszły krzywo. Liczyłam, że się wyrównają w praniu, ale nic z tego.
Po drugie trochę zaczęło mi przeszkadzać, że jest bardzo "tubowata". W
rezultacie jest też bardzo długa (najdłuższy brzeg ma prawie dwa metry), bo
inaczej nie mogłabym jej założyć jak poncho.
Ale po trzecie ma ładny ażurowy brzeg. I jest tęczowa ;)
2 metry!? To się Mysza może cała schować w tej tęczy ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie mogę :)
Usuń