Serduszko jest malutkie, jakieś 2x2,5 cm. To jedna z ostatnio udłubanych rzeczy, których przeznaczeniem będzie pojawienie się na wystawie w Prudniku. Jeśli się zgłoszę, to straszydełka zaliczą też wystawę w Nysie.
Niestety, komputer nie chce współpracować: do braku dźwięku na większości stron doszła niemożliwość zamontowania płyty cd czy aparatu - system ich zwyczajnie nie dostrzega :( Całe szczęście, że uruchamiany z płytki Linspire widzi aparat, bo inaczej nie mogłabym Wam pokazać serduszka.
Tworzą się jeszcze:
- diabełek - breloczek dla syna
- żółwik - dla męża
- jeżyk - dla syna
- gruszka - chyba breloczek
- jabłko
- księżyc
bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńsłodkie jest, aż się chce przytulić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziewczyny :*
OdpowiedzUsuń