Wena mnie opuściła, a wiertarka sąsiada pozbawia resztek motywacji, więc dziś wpis na zasadzie daję-znać-że-żyję ;)
Zagnieździły się u mnie ostatnio nietoperze i koty - wszystko przez foremki i filc ;)
Jeszcze tylko zaległa fotka z misiami Haribo...
...i odpowiedź na komentarz:
Kla♥Modeliniaki - nie jestem do końca zadowolona, bo klej po wyschnięciu zrobił się pełen pęcherzyków powietrza :(
Ps. Poza tym polecam dwa sklepy z ręcznie robioną biżuterią: MADE BY HANDS oraz JAGHAJAGA
Pps. Przypominam, że po kliknięciu w zdjęcie, otworzy się ono w większym rozmiarze.
filcowe nietopyrze mnie rozbroiły... czadowe są :) a cóż to za makieta (?), przy której stoją miśki??
OdpowiedzUsuń