Po drugie zachwyciłam się miniaturowymi dziełami sztuki dziewiarskiej :)
Czyż nie są cudne? Strona autorki tutaj.
A moje rzeczy się robią i robią, tylko wykończyć jakoś się nie chcą. Przynajmniej te, które nie są przeznaczone na candy oraz wymiankę z FB. W rezultacie nie mam jeszcze do pokazania nic gotowego. Ale nie poddaję się, a pomaga mi w tym ALAnerv. Fakt, że ręki mi nie wyleczy, bo zespół cieśni uleczalny nie jest, ale funkcjonowanie powoli się poprawia :)
W odpowiedzi na komentarze:
Kasia - Dziękuję za polubienie strony :) Co do myszek, to myślę, że bardzo trudne nie są. Mysia rodzina ma łapki wyrabiane bezpośrednio na ciele (takie bąbelki jakby robione z jednego oczka i ponownie do niego redukowane), a łapki myszki z puddingiem są robione i-cordem (na początku jest trochę trudno się przyzwyczaić do takiego przerabiania, ale teraz już już odruchowo robię kolejne rzędy)
Plekousa - Też tak myślę :)
Aneladgam - Zgadzam się, aż się człowiek sam uśmiecha na jego widok :)
agutek_b - Jeśli wygrasz, a nie będziesz się mogła zdecydować, co wybrać, to zawsze mogę zrobić losowanie :)
Mika - To mała Mandragora, ale jest grzeczna, więc krzyczeć nie będzie ;)
kati777 - Na razie myszka jest w planach, ale może zdążę przed świętami :)
kot&malenstwo - Tak, to cukierek kukurydziany :)
Magda Iksińska - Zapraszam do kolejki, jak najbardziej :)
Miałam już zakończyć ten wpis, ale trafiłam na to - muszę sobie taki zrobić ♥
Jakie to maciupcie...!
OdpowiedzUsuńciasto na pewno było pyszna zatem życzę smacznego Pantera
OdpowiedzUsuńCudowne brownie, dzieki za miłe słowa! :-*
OdpowiedzUsuńsprawdzony przepis-
OdpowiedzUsuńpierniczki zawsze się udają i są bardzo smaczne
7 dag margaryny
12,5 dag miodu
7 dag cukru pudru
1 czubata łyżeczka przyprawy do pierników
1 jajko
1 łyżka kakao
25 dag mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
lukier
kolorowe posypki
1. Margarynę, miód i cukier rozpuszczamy dokładnie w rondelku, do uzyskania jednolitej masy, a następnie studzimy.
2. Jajko ubijamy z kakao i przyprawą do pierników. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia do miski, dodajemy ubite jajko i przestudzoną masę miodową, wyrabiamy ciasto (jest ono dosyć miękkie) i wkładamy do lodówki na ok. 30 minut.
3. Stolnicę posypujemy obficie mąką i wałkujemy na niej ciasto na cienki placek. Foremkami wycinamy dowolne kształty pierników. Kształty mogą być bardzo fikuśne, bo pierniczki nie rosną na tyle, aby się mogły zdeformować.
4. Ciastka układamy na wyłożonych pergaminem blaszkach i wkładamy do pieca, nagrzanego do 180 stopni na 10 minut.
5. Po wystudzeniu pierniczki dekorujemy w dowolny sposób.
Po upieczeniu ciastka są twarde, lecz miękną po kilku godzinach w odkrytej salaterce, w temperaturze pokojowej. Polukrowane miękną jeszcze szybciej.
Ula wypróbuj są naprawdę smaczne i dobre polecam (-: (-: (-: