Oczywiście znów mam problem z uchwyceniem koloru, bo nie umiem fotografować czerwieni :/ W każdym razie chusta ma już 50cm długości i zaraz się wezmę za produkowanie kolejnych, tylko sobie serial włączę ;)
27 lutego 2015
Coś tam cicho popiskuje
Lenia mam strasznego i nie chce mi się chować nitek w skończonych robótkach, więc wyzwania wszystkie chwilowo wiszą na wirtualnym kołku nabierają mocy urzędowej ;) Cały czas jednak powolutku dłubię Ruathę i w następnym tygodniu powinnam już dojść do zmiany wzoru. Jak do tej pory chusta pożarła dwa motki Filcolana Arwetta Classic (jakieś 420m) i domaga się więcej. A wygląda tak
Oczywiście znów mam problem z uchwyceniem koloru, bo nie umiem fotografować czerwieni :/ W każdym razie chusta ma już 50cm długości i zaraz się wezmę za produkowanie kolejnych, tylko sobie serial włączę ;)
Oczywiście znów mam problem z uchwyceniem koloru, bo nie umiem fotografować czerwieni :/ W każdym razie chusta ma już 50cm długości i zaraz się wezmę za produkowanie kolejnych, tylko sobie serial włączę ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nałogu Ty :D
OdpowiedzUsuńpiękna jest!
W każdej chwili mogę przestać!
UsuńNo piękna :-) Dzięki temu nawet owijanie oczek jakoś znoszę.