Na całe szczęście umowa kończy mi się 16 lutego i nie zostanie przedłużona. W życiu nie myślałam, że tak mnie ucieszy utrata pracy :)
Ale przejdźmy do przyjemniejszych rzeczy, czyli kilku ostatnich wyrobów
Na początek naszyjnik z Lilith, który ma już nową właścicielkę :)
Następnie poduszka na szpilki i igły w kształcie babeczki (chyba jednak nie mogę jej uznać za całkowicie skończoną)
I na koniec serduszko z falbankami (Projekt 12 na 12 i wyzwanie w Kreatywnym Kufrze)
Ps. Zastanawiam się nad oddzielnym blogiem poświęconym przeczytanym książkom...
Naszyjnik w typie moich wymarzonych... zabieram się do takich do miesiąca... chyba się nie doczekają :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu. Pozdrawiamy =)
OdpowiedzUsuń