Po zrobieniu testu pani psycholog stwierdziła, że jestem typem introwertycznym (nikt się tego nie spodziewał, prawda? ;) ), a dokładniej INFP lub ISFP, bo drugiej literki mi wyszło po równo i w sumie oba opisy trochę się zgadzają.
Ale wróćmy do naszych baranów, czyli pretekstu do napisania tej notki. Otóż przez tę rozmowę całe popołudnie i wieczór dręczyło mnie, że przydałoby się zrobić znów coś biżuteryjnego. W rezultacie powstały takie proste składaczki "fajerflajowe" :D
ale cudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń:-D zacne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń