Jestem przeziębiona, kaszlę, czasem prawie nie widzę na oczy itd. itp. Słowem: ten sam koszmar, który dotknął sporą część blogujących scraperek (scrapujących blogerek?) A zaległości się zbierają... Zapomniałam pokazać Wam zakładki z wymiany świątecznej, nie zaprezentowałam zestawu od mamajudo, nie pokazałam modelu męża, a cztery walentynki i trzy scrapki leżą w częściach i tylko cichutko popiskują czasem :(
Z niewiadomych przyczyn wzięło mnie na polskie piosenki. Znalazłam np. to
To oczywiście Sztywny Pal Azji i ich Łoże w kolorze czerwonym
A przy tym się pobeczałam. Jak zwykle zresztą.
Nosowska & Przemyk Kochana
Zaległości nadrobię później.
oj tak, kochana to jest to:) zwlaszcza w wieczory depresyjno nostalgiczne.. albo zakatarzone;P
OdpowiedzUsuńJa też zawsze ryczę przy Kochanej...
OdpowiedzUsuń