Tym razem wykorzystałam ok. 3/5 składników + płatki czekoladowe i mandarynki z puszki.
A oto mój nowy mały adresownik :)
Środek jest jeszcze pusty, bo nie wydrukowałam karteczek do wklejenia.
5 stycznia 2009
Ciasto i adresownik
Wczoraj zjedliśmy sobie ciasto z mandarynkami. Była to kolejna wariacja przepisu:
5 jajek
2,5 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
0,75 szklanki oleju
0,75 szklanki wody
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Tym razem wykorzystałam ok. 3/5 składników + płatki czekoladowe i mandarynki z puszki.
A oto mój nowy mały adresownik :)
Środek jest jeszcze pusty, bo nie wydrukowałam karteczek do wklejenia.
Tym razem wykorzystałam ok. 3/5 składników + płatki czekoladowe i mandarynki z puszki.
A oto mój nowy mały adresownik :)
Środek jest jeszcze pusty, bo nie wydrukowałam karteczek do wklejenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zobaczyłam zdjęcie ciastowe i mi ślinka pociekla... Uoo.. musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńAdresownik sympatyczniasty z tymi chwościkami i wstążeczkami. Przypomina mi, że sobie cały czas mam zrobić ;)
Ciasto było bardzo pyszne :)
OdpowiedzUsuńA biedny adresownik nadal czeka na uzupełnienie