Poszukiwania rękodzielnicze z okruchami życia pomieszane
7 marca 2009
7/31
"Ten pierwszy raz"
Jeszcze nigdy nie miałam kolczyków z takimi biglami w związku z czym mam problem z takim ustawieniem ucha i kolczyka, które zaowocowałoby zakolczykowaniem ucha...
Ps. Mam wrażenie, że powyższe zdanie nie jest do końca poprawne językowo :S
Troszkę nie rozumiem tego zdania...;] Ale kolcie są śliczne. Ja wprost uwielbiam takie style klasycyzmu;]
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że nie umiem kolczykiem trafić do dziurki w uchu. "Drucik" zamiast przejść na wylot, ślizga się tylko po wierzchu >_<
OdpowiedzUsuńJak to mówią, ćwiczenie czyni mistrza :D Na pewno uda ci się okiełznać nowe bigle ;)
OdpowiedzUsuńStrachbuta zaprezentuje przy pierwszej możliwej okazji :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolczyki:)i ja chyba zacznę przygodę z biglami angielskimi;)pozdrawiam i miłego końca dnia kobietek:)
OdpowiedzUsuń