Od weekendu mam jakieś bóle w karku i w rezultacie ze wszystkim jestem spóźniona jeszcze bardziej niż byłam :( W dodatku przeziębienia się pozbyć nie mogę.
Udało mi się wysłać zakładki na wymianę do Maknety (hura!), ale dopiero po wysłaniu uświadomiłam sobie, że ich nie podpisałam i nie sfotografowałam :(
Ukończenie mojego wędrującego idzie mi strasznie opornie, a powinnam go była wysłać w zeszły wtorek :(
Jakby tego było mało, nie mam jeszcze żadnego zdjęcia na fotkę dnia...
To sobie pomarudziłam.
to przesilenie daje wszystkim w kość:/ Szybkiego powrotu do formy życzę:))))
OdpowiedzUsuń:głaszcze:
OdpowiedzUsuńBylby juz koniec z tym chorowaniem - ciagna sie te chorobska na tym przedwiosniu i ciagna!
OdpowiedzUsuńZdroweczka zycze! I po cichu licze, ze w wymianie zakladkowej trafie na Twoja;)
Biedactwo. Czasem tak bywa.
OdpowiedzUsuńEch to ta pogoda :( dobrze Cię rozumiem. Życzę jak najszybszego powrotu zdrówka, formy i weny ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko :]